Różnice kursowe- bilansowo i podatkowo

Witajcie 🙂

Dzisiaj na temat różnic kursowych. Ustawa o rachunkowości wskazuje, że księgi mamy prowadzić w języku polskim i w złotówkach (walucie polskiej). Czy to oznacza, że nie możemy handlować z przedsiębiorcami spoza RP? Otóż nie. Przedsiębiorca może eksportować, importować, nabywać czy dostarczać wewnątrz Unii. Wiąże się to jednak z odpowiednimi wymogami. Co ważne, faktury kosztowe będą w walucie obcej. Zgodnie z UoR musimy przeliczyć walutę obcą według obowiązującego kursu (o tym w innym wpisie). Inny kurs będzie zastosowany w dniu przeliczenia kwoty z faktury, a inny w dniu zapłaty za tą fakturę. W związku z wahaniami kursów walut powstają tzw. różnice kursowe.

Dwie metody

Przedsiębiorstwa mogą ustalić różnice kursowe:

  1. metodą podatkową
  2. metodą bilansową

Metoda podatkowa

Podatnik może zaliczyć do przychodów lub kosztów uzyskania przychodów dodatnie bądź ujemne różnice kursowe. Ich wysokość to różnica między kwotą wynikającą z faktury a kwotą zapłaty. Przychody przelicza się według średniego kursu NBP z ostatniego roboczego dnia poprzedzającego dzień uzyskania przychodu. Muszę podkreślić, że w przypadku tej metody kosztem uzyskania przychodu nie będzie podatek VAT naliczony oraz przychodem nie będzie podatek VAT należny. Jest to kluczowe do rozróżnienia tych dwóch metod.

Metoda bilansowa

Możliwa do stosowania o ile nie krócej niż 3 lata sporządzane sprawozdanie finansowe będzie badane przez biegłych. Jeżeli jednostka wybierze tę metodę wówczas kosztem lub przychodem podatkowym będą różnice kursowe naliczone od należności brutto, czyli łącznie z VAT.

Wycena różnic kursowych

Różnice kursowe powinny być zaksięgowane w dniu, w którym środki pieniężne zostaną zaksięgowane na rachunku bankowym. Podatnik musi przeliczyć fakturę i rozliczyć wyciąg bankowy. Jeżeli wpłata została dokonana na konto złotówkowe to kwotę tą przeliczy bank (rzeczywisty kurs walutowy) i ten kurs przyjmujemy. Jeżeli wpłacono na konto walutowe to wtedy podatnik sam musi przeliczyć różnice kursowe (albo zrobi to za niego program księgowy). Wówczas bierzemy średni kurs NBP z ostatniego roboczego dnia poprzedzającego dzień wpływu środków pieniężnych na rachunek podatnika.

Na dziś to wszystko. Do usłyszenia w piątek! 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.